sobota, 17 września 2011

...a oknem mały kociak bada obce mu jeszcze do niedawna tereny. Delikatnie stąpa, wszystko wokół siebie dokładnie obwąchuje a potem skacze, polujac na poruszajace sie między źdzbłami trawy stworzonka. Wszystko jest dla niego nowe i intrygujace. Przez chwilę myślałam, ze kociak sobie poszedł gdzies dalej, ale nie... schowal sie tylko w trawie i dopiero po chwili wystawil swoją malenką główkę i rozejrzał się wokół siebie. Jednak ten kawałek nowego terenu okazał się dla niego za mały, zwycięzyła młodzieńcza ciekawość i powędrował dalej, wciąz jednak dość ostroznie, co chwilę spoglądając za siebie.

I tak oto kociaczek powoli stawał się samodzielny, a jeszcze niedawno razem z bratem pod nadzorem kociej mamy, ledwo co wychylał nosek zza granicy swojego domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz