poniedziałek, 22 września 2014

Jest pozna noc, albo wczesny poranek. w oddali miga światło, serce nadal drży chociaz ona spi juz spokojnie obok. strach nie pozwala zamknac oczu, mimo wizji ciezkiego kolejnego dnia. Moze jej spokojny i miarowy oddech da ufnosc myslom, ze juz mozna zwolnic i odpoczac. A za oknem deszcz... kolejny raz dzis, wzdycham smutno ze nie moze okryc mnie plaszcz jesiennych kropel...

piątek, 19 września 2014

Jesienna pora powoli nadchodzi a wraz z nią potrzeba pozbierania niepoukładanych słów. Zebrać je wszystkie, ułożyć jak puzzle w jedną sensowną całość. Zebrać dla samego zebrania, dla własnego sumienia, spokoju. A potem...? a potem nadejdzie zima i wszystko przykryje śnieg.

wtorek, 18 marca 2014

bo dla mojego małego człowieka jestem w stanie zrobić wszystko. Żeby ukoić jej ból i osuszyć łzy. Żeby być obok kiedy potrzebuje, być oparciem w chwilach, gdy nie daje sobie rady sama i kiedy osiąga swoje małe sukcesy. To jest ten czas, kiedy każda chwila jest ważna, najważniejsza. A w nich najbardziej istotna jest Ona. I nic tego nie zmieni, nawet walący się świat. Być matką to najwspanialsza rzecz na świecie.

środa, 5 marca 2014

czasem to niedobrze mieć dobrą pamięć. Czasem lepiej jest pamiętać wybiórczo.

środa, 5 lutego 2014

Hmm... spokój i niepokój, a może nie spokój i pokój? Sama już nie wiem... Czasem już nic nie wiem. Chociaż... może lepiej nie wiedzieć nic, nic wiedzieć za dużo. Słodka błogość nieświadomości. Trzeba żyć nie...? po wszystkim trzeba żyć.