poniedziałek, 27 maja 2013
Są w życiu rzeczy niezmienne i stało bez względu na okoliczności. Tak samo jak są sprawy, które nadają zupełnie przypadkowo sens całemu naszemu życiu. moim sensem jest właśnie życie. Życie, które noszę w sobie, a które jest moim największym i najpiękniejszym cudem. I niesamowicie nie mogę się doczekać, z każdą chwilą coraz bardziej, tej małej istoty, która już teraz zawładnęła całym moim życiem...
poniedziałek, 13 maja 2013
czwartek, 9 maja 2013
bo czasem...
...bo czasem w życiu jest tak, jakby sie nie chciało. A to jak bardzo nasze wyobrażenia o czymś różnią się od tego, co nas spotyka jest czasami przerażajace. Mnie czasami przeraża. I chociaż wiem, ze wszystko w moich rękach, ze to moje decyzje warunkują to, co mnie spotyka to jednak czasem mam nieodparte wrażenie, że jest za dużo spraw, na które wpływu nie mam. I wiesz... tak sobie myślę, że naprawdę trzeba lubić siebie żeby przeżyc ze sobą w spokoju całe życie. Trzeba znać siebie żeby wiedzieć jakie podejmować decyzje. Trzeba znać swoje oczekiwania i zdawać sobie sprawę ze swoich potrzeb żeby wiedzieć jak się zachować. Bo przecież trzeba żyć tak... żeby za kilkanaście lat móc bez żalu i pretensji do siebie samego spojrzeć w lustro i powiedzieć "dobrze się żyło". No właśnie... dobrze się żyło.
niedziela, 5 maja 2013
Pewnego rodzaju odczuwanej pustki nie może zastąpić nic prócz Pestki... Tak było i tak jest. I człowiek może żyć, może być i może istnieć, ale pewien brak zawsze będzie mu towarzyszył. Dopóki pestka nie wróci na swoje miejsce... I najlepiej gdyby została tam na zawsze. I o ironio... pustka najbardziej jest odczuwalna w chwilach, które się najbardziej kocha... czyli pośród ciszy nocy, blasku gwiazd i chłodu powietrza... kiedy człowiek zamykając oczy uśmiecha się błogo i nawet myśli, że czuje się spełniony... ale właśnie w tej chwili brak pestki boli najbardziej...
Pestka musi byś... nawet jeśli miałaby być bardzo daleko.
Pestka musi byś... nawet jeśli miałaby być bardzo daleko.
Subskrybuj:
Posty (Atom)