piątek, 9 stycznia 2009

jak zawsze jadąć autobusem naszło mnie na refleksje, nie wiem czy to zasługa mojej melancholijnej nutry skłonnej do poświecania wiele czasu i uwagi na przemyslenia czy brzmienia w uszach ostrego rocka pomieszanego z subtelnymi nutkami poezji śpiewanej ;-) w głowie utkwiły mi słowa piosenki:

"walcz, po to żyjesz,
Walcz by zachować jeszcze twarz
Przecież jedną tylko masz na zawsze
Nie, nie poddawaj się
Przecież nie jest jeszcze źle
Kiedy w oczy możesz sobie patrzeć "

walczyć chcę i walczyć będę. by za tych kila m-cy wygrać swoje życie.
już teraz na wstępie je wygrać i spojrzeć z dumą w oczy i móc powiedzieć sobie: "tak zrobiłam to" a nie mieć do siebie pretensje że się nie wykorzystałam szansy i przegapiłam coś ważnego.
poczucie spełnienia- cos, czego każdy człowiek w życiu pragnie najbardziej. a ja wiem jak osiągnać swoje spełnienie, jeśli nie całe to jego duużą część.

zatem...dziś pierwszy dzień. Jutro spowiedź z efektów. ;-)


a tymczasem nabierać energii idę poprzez słuchanie ostrego brzmienia elektrycznych gitar i niskiego glosu wokalisty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz