znowu czas poszukiwań. chociaż... nawet nie. poszukiwania zakończone, ale trzeba tylko sięgnąć ręką po to, co zostało odnalezione. znowu czeka wewnętrzna walka z własną "niesamodzielnością" i z potrzebą uczestnictwa innych ludzi w moich poczynaniach. wierzę, że to wszystko co uniemożliwia mi działanie zwalczę, ze uda mi się wygrać z uzależnieniem od ludzi... Kiedyś wygrałam, na dobre mi to wyszło a jednak teraz kiedy stoję przed taką samą sytuacją, czuję ten sam paraliżujący strach... nauka samodzielności to trudna sztuka.
Liczę jednak, że własną wyuczoną wytrwałością posiądę kiedyś tę naukę....
i wtedy moze chociaż podjęcie działania stanie się łatwiejsze.
czwartek, 20 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz